Odrobina
neonowego koloru bardzo dobrze na mnie działa. W tym wypadku pojawił
się on na chuście i topie, lecz niestety na tym drugim średnio to
widać...
Poza tym przerobiony biały tee-shirt. Uważam, że wyszedł świetnie.
I w końcu mogę pokazać kalosze. Z pogody nie byłam i wciąż nie jestem zachwycona, jednak to chyba jedyna szansa.
A bit of neon. In this case, appeared on the scarf and top.
In addition, converted white tee. I think it came out great.
And finally I can show wellingtons.
pics - Filip |
płaszcz - stradivarius, tee-shirt - diy, kalosze - zara,
chusta, spinka do włosów - h&m, neonowy tank-top - bershka
coat - stradivarius, tee - diy, wellingtons - zara, scarf, hair cuff - h&m, neon tank-top - bershka
Na SHOP'IE pojawiły się jeansy Cheap Monday! Tylko jedna para!
świetna koszulka <3
OdpowiedzUsuńlubię takie gumki ;)
OdpowiedzUsuńgenialny płaszcz. ogólnie cała stylizacja bardzo mi się podoba.. bez zbędnych udziwnień :)
OdpowiedzUsuńhttp://vampiresandsweethearts.blogspot.com/
płaszczyki biała bluzka - wow *.*
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się twój płaszcz ;)
OdpowiedzUsuńpłaszcz świetny! :)
OdpowiedzUsuńTiszert pozamiatal caly stajlisz. No i plaszcz miszczowski tez w sumie :))
OdpowiedzUsuńfajne te kalosze, takie inne:)
OdpowiedzUsuń