Po raz kolejny sukienka typu oversize. Tak naprawdę jest to zdecydowanie za duży tiszert ale na gorące dni idealnie sprawdza się jako sukienka. Całość bardzo minimalistyczna - bez zbędnego przepychu. W dodatku w moich ulubionych szarościach. A i tak... Może aż tak tego nie widać ale rozjaśniłam włosy, tylko sama nie wiem czy to był dobry pomysł... Coś mi się wydaje, że ten kolor jest dla mnie zbyt ciepły.
Once again oversize dress. In fact it is too big tee but on a hot day is ideal as a dress. Whole very minimalist - no unnecessary luxury. In addition, in my favorite shades of gray. And anyway... But I do not know if it was a good idea... Maybe this color is too warm for me?